Budżet na 2012 rok przyjęli radni podczas ostatniej przed świętami sesji rady miejskiej. – Kasowo w 2011 roku jesteśmy jeszcze pod kreską około 51 000 zł, ale bynajmniej nie upoważnia nas to do pesymizmu, gdyż wszystko jest pod kontrolą. Poniesiemy trochę wysiłku i zbilansujemy się co najmniej na zero – prognozował burmistrz Jan Dżugaj przed podjęciem uchwały budżetowej. Za głosowało czternastu radnych, jeden wstrzymał się od głosu.
– Planujemy dochody na poziomie 38.129.488 zł, z czego chcemy wydać 36.677.218 zł. Budżet wyraża się nadwyżką w nominale 452.270 zł, zaplanowaną jako obsługę kosztów kredytów i pożyczek. Na cel najważniejszy, a więc na sprawy związane z codziennym funkcjonowaniem struktur naszej gminy, planujemy wydać 28.282.470 zł. Na inwestycje powinniśmy wygospodarować 9.394.748 zł. Proponujemy wysoką rezerwę ogólną na poziomie 306.175 zł, jak również rezerwę celową ponad 590.000 zł. Ta druga będzie mogła być wydana na koszty, które są dziś nieprzewidywalne, jak wynagrodzenia czy wzrost cen energii – o najważniejszych liczbach budżetu mówił Jan Dżugaj.
– 11.415.427 zł proponujemy dać na oświatę i wychowanie, co stanowi 40,36 proc. wydatków. Na rok bieżący 2011 przeznaczyliśmy 0,5 proc. więcej, co wcale nie oznacza, że  teraz planujemy wydać mniej, gdyż w przyszłym roku nie mamy inwestycji w strukturze obiektów oświatowych, jak było w 2011 r., kiedy to wydaliśmy kilka milionów złotych na budowę salę gimnastycznej przy SP 1. Reasumując, na oświatę wydamy zatem znacznie więcej pieniędzy, niż w tym roku – podsumował burmistrz.
Pomoc społeczna pochłonie 4.495.555 zł, co stanowić będzie 15,9 proc. planu wydatków, administracja publiczna - 3.773.465 zł (13,4 proc.), kultura fizyczna i sport - 2.493.522 zł (8,8 proc.). Ostatni ze wskaźników jest wysoki, jak w mało których gminach, gdyż standardowy poziom wynosi 3,5 proc. – Prawie 2,5 mln zł to duża kwota, ale trzeba też wiedzieć, że wpływy za korzystanie z obiektów sportowych szacujemy na prawie 1.000.000 zł – przypomniał szef gminy.
Jeżeli chodzi o wydatki, najwięcej przeznaczymy na infrastrukturę drogową i liniową, czyli kanalizację sanitarną wraz z modernizacją oczyszczalni ścieków w Twardogórze, gdyż zrezygnowaliśmy z budowy oczyszczalni w Nowej Wsi Goszczańskiej.
– To wszystko, co dziś uchwalimy, może jednak w niedługim czasie być nieaktualne. Już dziś wiadomo, że Produkt Krajowy Brutto wzrośnie w roku przyszłym o 2,5 proc., a przy projektowaniu budżetu przyjęliśmy 4,2 proc. Jeżeli więc sprawdzą się negatywne scenariusze dotyczące gospodarki, nasze zamierzenia będziemy musieli modyfikować. Istotne będzie też zachowanie ministra finansów, który swymi rozporządzeniami może wprowadzać restrykcje co do poziomu zadłużania się, jak również co do kryteriów progowych dla samorządów. Jeśli te nie będą spełnione, jednostki samorządów terytorialnych nie będą mogły zaciągać nowych zobowiązań w postaci kredytów czy też emisji papierów wartościowych – argumentował burmistrz, który odniósł się również do przyczyn znacznie mniejszego wpływu do budżetu z podatku dochodowego od osób fizycznych. W sąsiedniej gminie Międzybórz udziały w PIT-ach wzrosły niemal dwukrotnie, z 1.800.000 zł do 3.700.000 zł. – My mieliśmy ponad 8.000.000 zł, a dziś mamy ponad 6.000.000 zł – wyliczał Jan Dżugaj, nawiązując do zachowania się niektórych uczestników rynku gospodarczego. Kończąc, prognozę dochodów i wydatków na 2012 r. nazwał budżetem kompromisu.
W kwestii budżetu wypowiedział się również wiceprzewodniczący rady miejskiej Andrzej Obiegło: „Tak krawiec kraje, jak mu materii staje” – przywołał znane przysłowie. – Nasi krawcy uszyli nam ten budżet nie tylko z powierzonego materiału, ale też dużo dołożyli z zewnątrz. Dobrze wpisuje się on w strategię gminy Twardogóra, dlatego, jak na nasze czasy, to dobrze skrojony budżet – nie miał wątpliwości.